Archiwum sierpień 2002


sie 12 2002 Moja pierwsza TopLista :-)
Komentarze: 3
Trudzilem się i trudzilem az wreszcie powstala moja pierwsza toplista :-) Jedynym warunkiem jest to ze trzeba umiescic na blogu button toplisty, gdy sie zapiszesz i umiescisz button to po pierwszym wejsciu na topliste z twojego bloga powinien sie on pojawic na topliscie. Link do niej znajdziecie po lewej stronie strony, i zachecam do dodawania stron blogowych :-)
reicher : :
sie 11 2002 Heheheh, Coś czyli zgadnij cio :-)
Komentarze: 0
Siedzialem sobie i patrzylem w monitor a tu nagle przypomnial mi się fajny tekst pt. "Cos, czyli zgadnij co" Dostalem go od kumpla tylko nie pamietam kiedy. Ale mam do was prosbe nie patrzcie na sam koniec tej notki bo to by zepsulo całą zabawe ;)))

Doświadczenia: Ten pierwszy raz

On: No to zacznijmy kochanie. Najpierw usiądźmy sobie wygodnie.
Ona: Dobrze. A teraz powiedz mi jak to się robi Tyle o tym słyszałam od koleżanek.
On: Najpierw weź go do ręki.
Ona: ALE OBLEŚNE:
On: Zapewniam Cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną ręką.
Ona: Tak? I co dalej?
On: Tak, a później pociągnij drugą ręką.
Ona: Ach tak!?
On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie?
Ona: I co teraz?
On: Teraz possij.
Ona: NO Ty chyba żartujesz???
On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać.
Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią???
On: Tak.
Ona: Jesteś pewny?
On: Tak, mówiłem Ci, że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilę.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm...
On: No i co?
Ona: Słonawy w smaku.
On: No, to chyba dobre nie?
Ona: Nawet nie głupie. I co teraz?
On: Teraz rozsuwasz nóżki.
Ona: CO, co Ty powiedziałeś?
On: Rozsuwasz nogi.
Ona: Tak miałeś na myśli?
On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi, bo będzie ciężko dojść. Pokażę Ci.
Ona: A, rozumiem.
On: Właśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.
Ona: Hmmmmmmmmmm...
On: Jak już go wyciągniesz to wsadzasz go do buzi.
Ona: Taaak.
On: Ooo, właśnie tak.
Ona: A co zrobić z tym żółtawym? To też się połyka?
On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce.
Ona: Spróbuję... Hmmmmm... PYCHA. Sam spróbuj.
On: Hmm... no nie głupie.
Ona: .........
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami.
Ona: Ooooo?
On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami.
Ona: Hmmmmmmmmmmmm...
On: Można też trochę possać, to czasami pomaga.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmm...
On: Aaaa... Teraz poszło.
Ona: Taaak, czułąm.
On: I jak? Smaczne było?
Ona: Muszę się przyznać, że nie głupie.
On: Chcesz więcej?
Ona: Tak, chętnie. Powiedz mi tylko, czy to musi być tak cholernie skomplikowane???
On: No, kochanie, ja Ci na to nic nie poradzę. Tak się je raki.

 

reicher : :
sie 11 2002 Warszawa czeka
Komentarze: 2

Kurde, niedlugo chyba jade do Warszawy :-(. Jak ktoś tam mieszka i czyta w tej chwili moją notke to niech mi podpowie cio jest do zwiedzania w tej wiosce :-). Czekam na komentarze.

reicher : :
sie 11 2002 Księga
Komentarze: 5

Po wielu trudach i męczących pracach powstala moja pierwsza księga gości :-). Zaprazszam do wpisywania sie.

reicher : :
sie 11 2002 Ech znowu niedziela
Komentarze: 5

Ech znowu niedziela i znowu kolejny miesiąc wakacji ubywa, juz niedlugo szkola, nauka, nauka i jeszcze raz nauka. Nigdy niedzieli nie nawidzilem poniewaz po niedzieli byl poniedzialek i... NAUKA. Ale teraz na szczescie są wakacje ale niedlugo sie skonczą :-(. AAA i do kosciola trzeba chodzic !!!

reicher : :